Augustów. Radni chcą dać pieniądze spółdzielni, ale ta jest zdziwiona

Złożyli nawet odpowiedni wniosek do przyszłorocznego budżetu miasta. Pojawił się jednak problem, bo ze spółdzielnią nikt tego nie konsultował. Mówił o tym radny Piotr Zalewski.

Z racji tego, że pracuję w Spółdzielni Mieszkaniowej, to rozmawiałem z jej prezesem. Zdziwiliśmy się, iż w tym wniosku proponuje się dofinansować inwestycje, których my aktualnie nie prowadzimy. A wszystko to bez porozumienia ze spółdzielnią. Nie wiem, czy jest to właściwa droga.

Z kolei współautorka projektu - przewodnicząca rady Alicja Dobrowolska uważa, że spółdzielnia może główne drogi na tym osiedlu przekazać miastu.

Możemy dojść do takiego porozumienia. Wtedy miasto stanie się właścicielem i to zrobi. Mieszkańcy osiedla też są mieszkańcami Augustowa. Jeżdżąc tymi uliczkami można pogubić resory w samochodzie. Jeżeli tak dalej będzie, ludzie nigdy nie doczekają się zmian, bo spółdzielni nie stać, a miasto nie może nic zrobić. Spróbujmy rozwiązać problem wspólnymi siłami.

Radni mają zająć się tą sprawą w najbliższych tygodniach.