Po raz czwarty z rzędu burmistrz Sejn Arkadiusz Nowalski nie otrzymał wotum zaufania

O tym, dlaczego tak się stało mówi radny Marek Zubrzyński.

Radni przez cały rok obserwowali pracę burmistrza. Na bieżąco oceniali to, co robi on i jego pracownicy. Mieli pełen ogląd sytuacji i podjęli taką decyzję, jaką podjęli. Biorąc pod uwagę ilość głosów widać, że ta praca tak naprawdę nie została źle oceniona, bo jednak siedmiu radnych zagłosowało „za” udzieleniem absolutorium. Przeciw było tylko kilka osób. Myślę, że nie wygląda to tak źle, jak mogłoby się wydawać.

Burmistrz Nowalski takim wynikiem nie jest zaskoczony.

Kilka lat temu miałem taką sytuację, że grupa radnych miejskich oczekiwała ode mnie różnych działań. Informowali mnie, że poczuję ich niezadowolenie, kiedy nie spełnię oczekiwań i wtedy obniżyli mi pensję. Byłem jednym z najmniej zarabiających burmistrzów w Polsce. Ta sama grupa rozszerzona o nowe osoby ma ten sam pogląd, próbuje tych samych metod. Myślę, że w Sejnach na nikim nie wywiera to już wrażenia. Zrobiliśmy swoje. Zbliżają się wybory i burmistrz może się zmienić, i radni mogą się zmienić.

Ponieważ burmistrz nie otrzymał wotum zaufania kolejny raz, radni mają prawo zorganizować referendum w sprawie jego odwołania.  Jednak Marek Zubrzyński nie sądzi, by na takie rozwiązanie się zdecydowali.