Sąd stwierdził nieważność uchwały odwołującej dyrektora Teatru Dramatycznego w Białymstoku

Zarząd podjął ją w lutym, powołując się na wyniki audytu dotyczącego trwającego od lat remontu budynku teatru, oceniając że dyrektor niewłaściwie gospodarował środkami publicznymi.

Jak zwracała uwagę sędzia Elżbieta Lemańska, zarówno przed powołaniem jak i odwołaniem dyrektora instytucji kultury, należy zasięgnąć odpowienich opinii i ta procedura opiniodawcza musi być rzetelna, a nie tylko pozorna. W tym przypadku zarząd województwa wystąpił o trzy opinie, ale ostatniecznie pod uwagę można było wziąć tylko jedną, zdaniem sądu - to za mało.

Przy takiej randze jaką ma tutaj w Białymstoku i regionie Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki, przy fakcie, że pan dyrektor pełni swoją funkcję od 1 stycznia 2017 roku i w zasadzie od początku przygotowywania tej modernizacji uczestniczy w tym, to trudno sobie wyobrazić, że nie było innych stowarzyszeń, których opinii można było zasięgnąć - mówiła sędzia Elżbieta Lemańska. 

I dodała, że można było np. wystąpić o opinię do Związku Artystów Scen Polskich, który opiniował przy powoływaniu dyrektora.

Sąd przyznał też rację skarżącemu, że w uzasadnieniu uchwały o jego odwołaniu brakuje konkretnych powodów takiej decyzji.

Nie ma tutaj żadnych konkretów, nie ma wskazania kto, gdzie, kiedy, na podstawie jakiej umowy, jaką kwotą zagospodarował niegospodarnie. To ma też wymiar społeczny, ponieważ czytając tę uchwałę, i ten wobec którego ta uchwała jest kierowana, i społeczeństwo powinno się dowiedzieć, jakie konkretne powody szły za tym, że doszło do odwołania. Nie ma w tej uchwale faktów, okoliczności, dat, kwot, przedziałów czasowych, ta uchwała jest po prostu zbyt ogólna, lakoniczna - mówiła sędzia Elżbieta Lemańska.

Dlatego sąd stwierdził nieważność uchwały. To orzeczenie jest nieprawomocne.

| red: pp