PB na deskach teatru. Politechnika Białostocka będzie współpracować z Akademią Teatralną

Politechnika Białostocka jest największą techniczną uczelnią w regionie, białostocka filia Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza w Warszawie kształci przede wszystkim aktorów lalkarzy, ale też na kierunkach technologia i reżyseria teatru lalek.

Rektor PB dr. hab. Marta Kosior-Kazberuk wskazywała, że obie uczelnie sięgają po nowoczesne technologie i chcą je rozwijać, a także wdrażać w swoją działalność artystyczną, naukową i dydaktyczną. Dodała, że starają się też angażować studentów w wykorzystanie, rozwijanie i używanie nowych technologii, a także szukają nowych rozwiązań dydaktycznych.

Skoro tak wiele nas łączy, dlaczego nie wzmocnić jeszcze naszej współpracy, dlaczego nie wykorzystać naszego potencjału, nie wymienić się infrastrukturą, pomysłami, doświadczeniem, po to, żeby przede wszystkim jeszcze bardziej rozwijać nasze uczelnie we wszystkich aspektach naszego działania i służyć generalnie regionowi - przekonywała Kosior-Kazberuk.

W rozmowie z dziennikarzami podkreśliła, że ta współpraca to też możliwość pokazania, że to, co w swoich warsztatach i laboratoriach tworzy Politechnika Białostocka, ma zastosowanie nie tylko techniczne, ale może służyć bardzo szerokiemu odbiorcy właśnie do wykorzystania w działaniach artystycznych. Oceniła, że umiejętności lalkarzy mogą też wykorzystać studenci politechniki, np. inżynierii biomedycznej.

Ze strony Akademii Teatralnej, która jest inicjatorem porozumienia, podpisał je rektor uczelni prof. Wiesław Czołpiński. Podkreślił, że celem porozumienia jest rozwój i promowanie innowacyjnych rozwiązań z pogranicza nauki, technologii i sztuki, ale też wspieranie nowoczesnej edukacji, by odpowiadać na zmieniające się potrzeby rynku pracy. Ocenił, że ta współpraca ma stworzyć "pomost między środowiskiem akademickim a środowiskiem gospodarczym".

Teatr lalek to nie tylko tradycja, ale i eksperyment - dzisiaj technologia otwiera przed nami nowe możliwości w tej dziedzinie - mówił Czołpiński. 

Dodał, że możliwość wykorzystania sztucznej inteligencji w kontekście sztuki budzi w artystach ciekawość. Przywołując słowa Zaven Pare'a skierowane na tegoroczny dzień lalkarstwa, pytał, czym byłyby roboty bez lalek, które przypominają im, że uruchamiamy świat pociągając za sznurki. Jak mówił, "kontroluj i naśladuj, aby symulować" - to mantra robotyki humanoidalnej, a "animuj, aby interpretować i przedstawiać" - to mantra lalkarza. 

Czy przyszłość teatru to świat, w którym lalka staje się aktorem, czy może to my, ludzie, stajemy się lalkami technologii? - pytał Czołpiński, wyrażając nadzieję, że współpraca obu uczelni pomoże odpowiedzieć na to pytanie.

Prorektor ds. filii Akademii Teatralnej w Białymstoku dr hab. Artur Dwulit mówił dziennikarzom, że we współpracy chodzi o wykorzystanie nowych technologii w scenografii, reżyserii, a także technologii lalek. Podkreślił, że to, co interesuje lalkarzy to połączenia technologii, które są wykorzystane w sztuce, a które można wykorzystać w teatrze lalek.

W ramach współpracy będą realizowane wspólne projekty, warsztaty, sympozja, wspólny udział w różnych imprezach. Jednym z pomysłów jest też stworzenie interdyscyplinarnych przedmiotów na obu uczelniach. Dwulit mówił, że byłoby to połączenie reżyserów, aktorów i technologów teatru z informatykami i specjalistami np. od VR. "Może się zdarzyć, że trzy wydziały, trzy kierunki są w stanie zbudować wspólnymi siłami jedno dzieło, które byłoby kwintesencją współpracy" - dodał.

Porozumienie zakłada współpracę ATB przede wszystkim z wydziałami mechanicznym i architektury PB. Podczas poniedziałkowego wydarzenia można było obejrzeć pierwszy efekt współpracy dwóch uczelni - pokaz, w którym zagrała tradycyjna marionetka i cybernetyczny pies.

Studenci obu placówek będą mogli uczyć się od siebie, a w planach są też spektakle w których wystąpią tradycyjne marionetki i nowoczesne maszyny imitujące czworonogi.

źródło: PAP | red: at