Paweł Zalewski: Polska 2050 chce wiedzieć, jak strefa buforowa przy granicy wpłynie na sytuację firm

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował w poniedziałek (3.06) w Warszawie, że nie - jak pierwotnie planowano we wtorek 4 czerwca - a do końca tygodnia, po konsultacjach, będzie gotowe rozporządzenie o strefie buforowej przy granicy z Białorusią. Zapowiedział, że rozporządzenie uwzględni interesy lokalnej ludności.

Zalewski, wiceszef MON, powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Białymstoku, że - jeżeli MSWiA uzna, że strefa powinna obejmować np. tereny w Puszczy Białowieskiej - w miejscach, gdzie mieszkańcy prowadzą związaną z turystyką działalność gospodarczą, to powinni dostać - jak to ujął - "pełne odszkodowanie".

Państwo ma obowiązek chronić swoich obywateli i ma obowiązek dokonywać wszystkich działań, które z tą ochroną są związane, ale zarazem państwo ma obowiązek wynagrodzić to tym, których interesy, których życie z tego powodu cierpi - powiedział Zalewski.

Dodał, że ministrowie z Polski 2050 - w odpowiedzi na propozycję rozporządzenia o strefie buforowej - "przedstawiają wniosek o pełne rozpoznanie skutków gospodarczych" realizacji tego rozporządzenia oraz o "pełne odszkodowanie dla wszystkich prowadzących działalność gospodarczą na tym terenie", których działalność na skutek strefy buforowej może być zagrożona.

To jest nasze bardzo ważne zobowiązanie, to jest nasze bardzo twarde stanowisko. Jeżeli wymagamy od Polaków różnych działań, które w konsekwencji przyczynią się negatywnie do ich interesów, wymagamy wyrzeczeń, to państwo polskie ma obowiązek - inaczej niż to było w okresie PiS - te straty wynagrodzić - powiedział Zalewski.

Pytania o działania na rzecz firm zadał na konferencji Pawłowi Zalewskiemu i posłance Barbarze Okule, również kandydatce do PE, Mateusz Grygoruk z Porozumienia Polskich Przedsiębiorców "Zjednoczony Wschód". Przedsiębiorcy już wcześniej apelowali m.in. do polityków Polski 2050 o działania na rzecz otwarcia chociaż jednego w Podlaskiem drogowego przejścia granicznego z Białorusią (w Bobrownikach), o objęcie rekompensatami firm z Białegostoku i powiatu białostockiego, które odczuwają skutki załamania wymiany handlowej ze Wschodem i zamknięcia granicy.

Rozważenie możliwości otwarcia przejścia w Bobrownikach - po szczegółowych konsultacjach ze służbami i wydaniu opinii - deklarował w ostatnim czasie w Białymstoku premier Donald Tusk.

- Od ponad roku siedzimy, czekamy na jakikolwiek znak, cokolwiek. Nie ma co ukrywać, jesteśmy na końcówce, na wyczerpaniu - powiedział Grygoruk. Podkreślił, że musiał zwolnić dwóch pracowników i dokłada do firmy.

My jesteśmy jednoznacznie zwolennikami otwarcia tego przejścia granicznego, bo przecież będziemy je kontrolowali. To my, to nasze służby celne, nasza SG będzie kontrolowała kto, w jaki sposób będzie przechodził przez tę granicę - odpowiedział Zalewski.

Podlaska posłanka Polski 2050 Barbara Okuła poinformowała, że 13 czerwca o sytuacji firm będzie mowa na jednej z sejmowych komisji; przekazała, że przedsiębiorcy ze "Zjednoczonego Wschodu" są na to posiedzenie zaproszeni, także ministrowie z kilku resortów.

| red: pp