Uczniowie w Podlaskiem coraz częściej wybierają naukę w technikach i szkołach branżowych

Mimo zmian, edukacja zawodowa nadal wymaga większej promocji, bo wciąż połowa uczniów nawet nie myśli o takich szkołach. 

O tym jak przekonywać uczniów do zawodówek, dyskutowano na konferencji Kształcenie Zawodowe Przyszłości zorganizowanej przez Kuratorium Oświaty w Białymstoku, która towarzyszyła Targom Kwalifikacji Przyszłości dla młodzieży.

Gościem specjalnym był wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski. Powiedział, że po kilku latach reformy szkolnictwa zawodowego - m.in. przemianowania szkół zawodowych w szkoły branżowe - zauważalny jest nieznaczny wzrost zainteresowania nauką zawodu. 

Dariusz Piontkowski zwrócił też uwagę, że może mieć na to wpływ wprowadzenie obowiązku współpracy szkół z przedsiębiorcami i większy nacisk na praktyczne kształcenie umiejętności w zakładach pracy, a nie tylko w szkolnych warsztatach. Dodał, że obecnie największym wyzwaniem jest utrzymanie wysokiej jakości wyposażenia szkól, tak by kształcenie w nich odpowiadało potrzebom pracodawców.

Wiceminister mówił też o nowej inicjatywie - stworzeniu Branżowych Centrów Umiejętności, które mają być ośrodkami kształcenia prowadzonymi przez zrzeszenia poszczególnych branż. Mają one być dostępne nie tylko dla wszystkich uczniów, ale też i dla wszystkich chętnych do podnoszenia swoich kwalifikacji. 

15 grudnia kończy się nabór wniosków na utworzenie pierwszych 20 takich ośrodków. Kolejnych 100 ma powstać do końca 2026 roku. 

Jak wynika z danych Kuratorium Oświaty w Białymstoku, połowa absolwentów podstawówek w regionie wybiera naukę w liceach ogólnokształcących, prawie 40 procent idzie do techników, a zaledwie 11 procent decyduje się na naukę w szkołach branżowych.

Najchętniej wybierane kierunki kształcenia w podlaskich technikach to - informatyk, specjalista żywienia i usług gastronomicznych oraz ekonomista. W szkołach branżowych to kucharz, mechanik i fryzjer.

| red: mark