Wciąż niespokojnie na polsko-białoruskiej granicy

Wszystkich udało się zatrzymać, ale dopiero po brawurowym pościgu.

Zostali zauważeni przez patrol straży granicznej. Kierowca, nie czekając, aż wszyscy wsiądą odjechał. Rozpoczęto za nim pościg. Wpadł w poślizg i wylądował na poboczu drogi. Czterech nielegalnych imigrantów wysiadło szybko z samochodu i rozpoczęło ucieczkę - mówi rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej major Katarzyna Zdanowicz.

Nie był to jednak koniec pościgu, bo kurier zdołał odjechać.

Rozpoczęto pościg za tym samochodem, zatrzymano nielegalnych migrantów. Ustawiono blokadę, po to by zatrzymać uciekający samochód. Kierowca mimo podawanych sygnałów nie zatrzymał się, a wręcz przyspieszył. Oddano strzał ostrzegawczy. Kierowca uderzył w samochód służbowy straży granicznej, wpadł w poślizg. Rozpoczął ucieczkę pieszo, natomiast szybko go zatrzymano - dodaje major Katarzyna Zdanowicz.

Niespokojnie było także na innych odcinkach polsko-białoruskiej granicy. Nielegalnie dostać się do Polski próbowało blisko 70 osób.

W sumie mieliśmy 69 prób nielegalnego przekroczenia granicy, można powiedzieć - na całym odcinku ochranianym przez podlaską straż graniczną. Też mieliśmy siłowe próby, gdzie grupy kilkudziesięcioosobowe próbowały tę granicę sforsować, rzucały kamieniami w stronę służb ochraniających granicę naszego państwa - dodaje rzeczniczka.

A w czwartek (10.03) do godz. 7:00 zatrzymano 73 cudzoziemców - w tym dwie duże i agresywne grupy - czytamy w mediach społecznościowych straży granicznej.

| red: bs, wsz