Hołownia apeluje do rządzących o wsparcie dla przedsiębiorców oraz ochronę Puszczy Białowieskiej

Lider ruchu Polska 2050 spotkał się w Hajnówce z lokalnymi przedsiębiorcami. Szymon Hołownia ocenia, że rekompensaty dla firm, które ponoszą straty w związku z kryzysem migracyjnym, są zbyt niskie.

- Jeżeli ktoś jest w stanie udokumentować swoje zarobki jeszcze przed wybuchem tego całego kryzysu, wliczając w to pandemię, bo tak naprawdę to ona zaczęła dramat, który dzisiaj się dzieje, to powinniśmy zrekompensować mu to. I to nie w wysokości 60, 80 proc. - to powinno być 100 proc. i to nawet z górką, bo przedsiębiorcy znajdują się w sytuacji, w której muszą ponieść dużo większe koszty i muszą też zabezpieczyć się na przyszłość - mówił polityk.

Szymon Hołownia krytycznie ocenia także budowę zapory na granicy w Puszczy Białowieskiej.

- To nie jest tak, że my mówimy "ani cegły muru, ani przęsła". Nie. My mówimy, że tam, gdzie trzeba, to być może trzeba będzie miejscami postawić zaporę. Ale czy naprawdę trzeba ją stawiać w środku najcenniejszego lasu w Polsce? Nie mam takiej pewności - stwierdził Szymon Hołownia.

Natomiast w środę (16.02) podczas wizyty na granicy polsko-białoruskiej w okolicy Kuźnicy premier Mateusz Morawiecki podkreślał, że budowa zapory jest konieczna, aby powstrzymać falę nielegalnej migracji.

- Zwierzęta są oczywiście bardzo ważne, ale najważniejsi są ludzie. Miliony Polaków nie mogą się czuć terroryzowane dlatego, że nasza granica jest nieszczelna - zaznaczył premier.

W zaporze na granicy ma powstać ponad 20 przejść dla dużych zwierząt.

| red: zmj