Radio Białystok | Sport | Raków wygrywa z Jagiellonią. Sędzia przerywa mecz po wywieszeniu transparentów przez kibiców! [zdjęcia, wideo]
Piłkarze Jagiellonii przegrali z Rakowem Częstochowa 1:2 (0:1). To już druga ligowa porażka żółto-czerwonych z rzędu.
Przerwany mecz w Białymstoku
W niedzielny wieczór w Białymstoku rozgrywany był mecz drużyn, które poprzedni sezon ekstraklasy zakończyły na podium i niemal do końca walczyły z Lechem Poznań o krajowy prymat. Ostatecznie Raków wygrał z Jagiellonią 2:1.
Jagiellonia doznała drugiej z rzędu ligowej porażki. Druga połowa meczu została przedłużona aż o 20 minut, przede wszystkim z powodu transparentów na trybunie białostockich kibiców, których treść odnosiła się do sędziowania w meczu Górnik - Jagiellonia, przegranym przez białostoczan przed tygodniem.
Pożegnanie Rafała Grzyba
Przed meczem oficjalnie podziękowano Rafałowi Grzybowi za 16 lat pracy w klubie. To były piłkarz Jagiellonii Białystok a ostatnio asystent trenera Adriana Siemieńca.
Jagiellonia Białystok przegrywała do przerwy
W meczu z Rakowem Jagiellonia mogła już w 1. minucie meczu objąć prowadzenie. Jesus Imaz zagrał sprytnie do Kamila Jóźwiaka, którego strzał z pola karnego zdążył jednak zablokować jeden z obrońców Rakowa, a dobitkę Imaza obronił Oliwier Zych. W 9. minucie Jóźwiak przegrał pojedynek w polu karnym z Peterem Barathem.
Z każdą kolejną minutą inicjatywę przejmowali piłkarze Rakowa Częstochowa, ale dobrze w bramce spisywał się Miłosz Piekutowski.
W 14. minucie przewrotką, ale niecelnie, strzelał były zawodnik Jagiellonii Lamine Diaby-Fadiga. Potem Miłosz Piekutowski obronił dwa uderzenia z dystansu Baratha. Pod swoją bramką Raków grał uważnie i w takim ustawieniu, że Jagiellonia nie była w stanie stworzyć dogodnej sytuacji strzeleckiej.
W 24. minucie Michael Ameyaw zmarnował znakomitą okazję dla gości; dośrodkował Apostolos Konstantopoulos, ale skrzydłowy częstochowian nie trafił w piłkę w polu karnym gospodarzy.
Raków objął prowadzenie po rzucie rożnym
Goście objęli prowadzenie w 31. minucie. Rzut rożny na gola zamienił Oskar Repka. Zawodnik z Częstochowy wykorzystał dośrodkowanie Ameyawa i uderzeniem piłki głową z najbliższej odległości pokonał Miłosza Piekutowskiego. Bramkarz Jagiellonii zamiast wyjść do piłki, stał między słupkami i był bezradny wobec uderzenia głową.
Druga połowa meczu
Goście podwyższyli prowadzenie w pierwszej akcji drugiej połowy i znowu strzelcem był Repka, który tym razem uderzył technicznie z linii pola karnego. W 56. min. doskonałą okazję na gola kontaktowego miał Jóźwiak, ale trafił w słupek.
Transparenty na trybunie, przerwany mecz
Sędzia Paweł Raczkowski na ponad 10 minut przerwał mecz, domagając się, by z Ultry - trybuny najbardziej zagorzałych kibiców Jagiellonii - zniknęły dwa transparenty, na których wyrazili oni - w niewybrednych słowach - swoje zdanie o sędziowaniu w poprzednim meczu białostoczan, przegranym w Zabrzu z Górnikiem 1:2.
Transparenty odnosiły się do sędziego Bartosza Frankowskiego. Arbiter ten - w poprzednim meczu Jagiellonii z Górnikiem - nie podyktował rzutu wolnego dla Jagiellonii za faul na Dimitrisie Rallisie, który wychodził na czystą pozycję. Jagiellonia ostatecznie przegrała wówczas mecz z Górnikiem Zabrze.
Z kibicami rozmawiał m.in. kapitan Jagiellonii Taras Romanczuk i kierownik drużyny Jagiellonii, ostatecznie przerwa trwała od ok. 60. do 70. minuty meczu.
Później transparenty znowu pojawiły się na trybunach, ale sędzia nie przerywał już spotkania.
Dwie minuty po wznowieniu gry dobrą okazję dla Rakowa zmarnował Diaby-Fadiga, ale coraz więcej zaczynało dziać się pod bramką gości.
Pululu zdobywa bramkę kontaktową
W 80. minucie Jagiellonia zdobyła bramkę kontaktową. Dośrodkowanie Wdowika na gola zamienił Afimico Pululu, który uderzył piłkę głową z najbliższej odległości.
W 88. minucie Imaz powinien wyrównać, ale uderzając głową nie trafił z niewielkiej odległości. Dwie minuty później również przestrzelił, choć miał trochę gorszą pozycję do uderzenia głową.
W końcówce meczu Jagiellonia dramatycznie walczyła o zmianę wyniku, ale nie potrafiła złamać defensywy. Spotkanie było przedłużone aż o 20 minut, ale żółto-czerwoni nie strzelili już goli i musieli pogodzić się z porażką.
Następny mecz Jagiellonia Białystok zagra już w czwartek (6.11). Będzie to wyjazdowe spotkanie w Lidze Konferencji: Shkëndija – Jagiellonia. Ten mecz o 21:00, relacja w Polskim Radiu Białystok i na naszym kanale na YouTube.
Adrian Siemieniec i Marek Papszun po meczu:
Taras Romanczuk i Bartłomiej Wdowik po meczu:
Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Oskar Repka (31-głową), 0:2 Oskar Repka (46), 1:2 Afimico Pululu (80-głową).
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Kamil Jóźwiak, Alejandro Pozo, Afimico Pululu, Leon Flach, Bernardo Vital. Raków Częstochowa: Peter Barath, Patryk Makuch.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 18 446.
Jagiellonia Białystok: Miłosz Piekutowski - Alejandro Pozo (88. Norbert Wojtuszek), Bernardo Vital, Andy Pelmard (74. Dusan Stojinovic), Bartłomiej Wdowik - Kamil Jóźwiak (90+5. Louka Prip), Taras Romanczuk, Sergio Lozano (74. Leon Flach), Oskar Pietuszewski - Jesus Imaz, Afimico Pululu.
Raków Częstochowa: Oliwier Zych - Apostolos Konstantopoulos, Bogdan Racovitan, Stratos Svarnas - Michael Ameyaw, Jean Carlos (55. Patryk Makuch) - Peter Barath, Oskar Repka (90+6. Karol Struski) - Lamine Diaby-Fadiga (90+7. Imad Rondic), Tomasz Pieńko (86. Marko Bulat) - Jonatan Braut Brunes (86. Adriano Amorim).(PAP)
źródło: PAP | red: wsz, zmj, gl