Mateusz Morawiecki - wicepremier, minister rozwoju i finansów

Autor strategii rozwoju podczas konferencji "Przedsiębiorcza Łomża - otwarta na rozwój" zapowiedział wprowadzenie specjalnego programu skierowanego do miast średniej wielkości.

Lech Pilarski: O 3,5 proc. ma wzrosnąć PKB w tym roku, o 3,2 w przyszłym - tak ocenia Komisja Europejska. Jak pan premier by to skomentował?

Mateusz Morawiecki: Jest to dla nas bardzo dobra informacja, ponieważ Komisja Europejska jest surowym recenzentem gospodarczych tematów i wskaźników. I skoro już oni w tak krótkim czasie podnoszą nam swoje wskaźniki, swoje przewidywania co do wzrostu gospodarczego w 2017 i 2018 roku, to znaczy, że dostrzegają bardzo pozytywne zmiany, które u nas się odbywają.

To warto podkreślić - wzrost PKB, wzrost gospodarczy jest przy malejącym deficycie budżetowym. To jest to, co oni zauważyli. Bardzo ważne jest, żeby utrzymywać równowagę makroekonomiczną taką, jaką utrzymujemy, co udaje się wykonać dzięki bardzo udanej operacji uszczelniania systemu podatkowego.

To są ogromne pieniądze.

Tak, to są ogromne pieniądze w zakresie budżetu. Głównym podatkiem jest VAT i wyciekał on jak przez durszlak przez ostatnie 8  lat. Tak niestety trzeba powiedzieć. My zabraliśmy się za to od strony specjalnych systemów informatycznych, nowych procesów i procedur. Ale również - nie ma co ukrywać - kontroli. Na przykład w sektorze paliwowym, bo tam ponosiliśmy największe straty. Również poprzez import alkoholu skażonego czy susz tytoniowy. Ale też takie egzotycznie brzmiące towary jak drzewo mahoniowe czy platyna albo elektronika użytkowa. To były obszary, przez które państwo polskie traciło miliardy złotych.

Stosujemy różne mechanizmy - od odwróconego VAT-u począwszy a skończywszy na zbieraniu danych przez jednolity plik kontrolny, przez centralny rejestr faktur, które pozwalają nam analizować, w których miejsca w gospodarce pojawiają się wątpliwości, mówiąc delikatnie.

Te dziurki w durszlaku.

A one są właściwie wielkości czarnej dziury, która wciąga wszystko.

A jak z tego rosnącego wzrostu skorzystają takie miasta jak Łomża, Suwałki, Bielsk Podlaski, województwo podlaskie?

One już korzystają, ponieważ wszystkie wydatki społeczne, które wykonaliśmy, ponad proporcjonalnie idą właśnie do miast, miejscowości, które są na niższym poziomie zasobności, takim jak Łomża i takim jak tereny wiejskie.

Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ nasze główne wydatki społeczne to jest wzrost wydatków na rodzinę, to jest też 500 plus, to jest oczywiście 75 plus - czyli tańsze leki dla seniorów, ale także obniżenie wieku emerytalnego.

I jak popatrzy się na mapę Polski z punktu widzenia przekazania tych środków budżetowych, to w ogromnym stopniu korzysta na tym miasto takie jak Łomża i tereny wiejskie.

Nie mniej ważne jest też to, żeby wesprzeć rozwój od strony infrastruktury i przyciągania przedsiębiorców, przyciągania biznesu albo tworzenia istniejącym przedsiębiorcom jak najlepszych warunków do działania.

Poprzez uszczelnienie VAT-u wykonujemy jeszcze jedną robotę, a mianowicie wyrównujemy pole gry pomiędzy tymi, którzy są uczciwi, a tymi którzy na przykład sprowadzają towary z zagranicy, nie opłacają od nich ani VAT-u, bo przy imporcie należy zapłacić VAT, a oni przemycają. W związku z tym wypychają z rynku uczciwych sklepikarzy, uczciwych przedsiębiorców. Więc ta walka o uczciwe państwo ma też wpływ na funkcjonowanie uczciwych firm.